Projekt

Pewnego dnia, po powrocie z wakacji, kiedy emocje już opadły, uznałem, że wszystko było w porządku, ale jednak czegoś brakowało...
Nie zafascynowała mnie muzea, zabytki,  leżenie na plaży tym bardziej odpada, architektura, obrazy to wszystko piękne, ale jednak to nie to.
Nie interesują mnie maleńkie miasta, miasteczka, wczuwanie się w ich klimat.
Chce aglomeracji, świateł miasta, pokochałem komunikację miejską, bo tylko tam jest możliwość choć przez krótki czas zaobserwować jak żyją, jak się poruszają, co robią lokalni mieszkańcy. To przez właśnie środki transportu ma się możliwość klimatu danego regionu.
I tak powstał podróżniczy projekt życia. Skorzystać z każdego systemu metra na świecie. Być może to idea utopijna, zwłaszcza patrząc przez pryzmat rozwoju technologii, gdzie metro można zbudować w kilkadziesiąt miesięcy.
Coraz więcej jest blogów podróżniczych o różnym charakterze, nie chcę wpisać się w  kanon bo żaden ze mnie Kapuściński, Szczygieł czy Stasiuk, więc to ma być mój pamiętnik, notes, dziennik, który uporządkuje wszystko to co zobaczyłem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz